KARA DOŻYWOTNIEGO POZBAWIENIA WOLNOŚCI

Kara dożywotniego pozbawienia wolności jest najsurowszą karą przewidzianą przez kodeks karny. Mimo swojej nazwy, nie zawsze wiąże się z pobytem w zakładzie karnym do końca życia. Ustawodawca przewiduje możliwość warunkowego przedterminowego zwolnienia po odbyciu 25 lat tej kary, sąd może ten okres wydłużyć. Mimo to kara dożywotniego pozbawienia wolności niewątpliwie budzi kontrowersje podnosząc jej niehumanitarny charakter. Co więcej zarzuca się jej naruszenie godności człowieka. Warto się przyjrzeć tej karze z perspektywy argumentów za i przeciw.
Niektórzy twierdzą, że kara dożywotniego pozbawienia wolności stanowi swego rodzaju zastępstwo za karę śmierci. Ja osobiście nie mogę się z tym zgodzić, bo moim zdaniem żadnej kary nie można porównać do pozbawienia drugiego człowieka życia. W doktrynie prawa karnego nie występuje żadne jednolite stanowisko odnośnie tej kary. Niekiedy przypisuje jej się charakter eliminacyjny, niekiedy ochronny. To właśnie charakter eliminacyjny często towarzyszy najnowszym orzecznictwom sądowym, w którym również podkreśla się izolacyjny oraz ochronny charakter tej kary."Kara dożywotniego pozbawienia wolności spełnia "funkcję quasi-eliminacyjną i zasadniczo winna być orzekana wobec sprawców przestępstw, którym trudno przypisywać możliwości resocjalizacyjne, a nadto w sytuacji istotnego braku okoliczności łagodzących. Karę taką orzeka się wobec oskarżonych ocenianych wyjątkowo negatywnie na tle sprawców podobnych przestępstw". Jest ona karą "o charakterze izolacyjnym, zabezpieczającym społeczeństwo przed niebezpiecznymi sprawcami najpoważniejszych przestępstw, powinna być traktowana jako kara o charakterze wyjątkowym, a stosowana wobec sprawców najbardziej zdemoralizowanych, co do których osiągnięcie celów wychowawczych kary jest co najmniej problematyczne"Sygn. akt II AKa 41/17.

Kara dożywotniego pozbawienia wolności nie powinna pełnić jedynie funkcji eliminacyjnej, ponieważ godzi to w cel przywrócenia sprawcy przestępstwa do życia w społeczeństwie (rosocjalizację). Z drugiej zaś strony obowiązkiem państwa jest właśnie zapewnienie bezpieczeństwa swoim obywatelom, nawet jeżeli wiąże się to z naruszeniem godności jednostki, która popełniła daną zbrodnię. Tutaj idealnym przykładem jest kara 21 lat pozbawienia wolności odbywana przez Andersa Breivika. Zaraz po dokonaniu morderstw na 77 osobach deklarował, że w przyszłości również będzie zabijał. Mamy tu do czynienia z ewidentnym błędem legislacyjnym, gdyż prawo norweskie nie przewiduje kary dożywotniego pozbawienia wolności. Oczywiście prawo norweskie dopuszcza stosowanie środków zabezpieczających po odbyciu przez sprawcę kary, aczkolwiek czy w tym momencie nie warto zastanowić się właśnie o celu jakim jest przede wszystkim bezpieczeństwo ogółu obywateli? Oraz charakter prewencyjny kary dożywotniego pozbawienia wolności? Odniosę się ponownie do orzeczenia, które przytoczyłam wyżej. "Kara dożywotniego pozbawienia wolności (...) winna być orzekana wobec sprawców przestępstw, którym trudno przypisywać możliwości resocjalizacyjne". Czy właśnie w takich przypadkach nie powinno brać górę bezpieczeństwo ogółu oraz prewencja? Oczywiście winno być się skrupulatnym w wymierzaniu w.w. kary. Nie każdemu i nie w każdym przypadku. Mowa tu o indywidualnej ocenie każdego sprawcy przestępstwa. 

Kolejnym aspektem wartym uwagi jest fakt iż zasada humanitaryzmu nakazująca rezygnację z kary śmierci nie może przyczyniać się do osłabienia systemu penitencjarnego. Kara musi być przede wszystkim sprawiedliwa oraz pełnić funkcję prewencyjną w celu zapobieganiu popełnienia przestępstw przez sprawcę oraz innych potencjalnych sprawców. Czy w takim wypadku kara dożywotniego pozbawienia wolności jest dotkliwa? Oczywiście, to zależy. 



Komentarze