30 procent Polaków uważa, że gwałt można usprawiedliwić





Jeśli kobieta była pijana lub odurzona narkotykami, poszła na randkę z późniejszym napastnikiem lub miała na sobie seksowne ubranie, to - zdaniem 27 proc. pytanych Europejczyków - gwałt w takim wypadku da się usprawiedliwić lub zaakceptować - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Komisji Europejskiej. W niektórych krajach Europy Wschodniej uważa tak nawet połowa.



W badaniu przepytano około 28 tys. osób ze wszystkich krajów UE.


Pytani mieli wybierać spośród m.in. takich okoliczności "łagodzących" dla sprawców, jak: 

  • prowokujący lub seksowny strój
  • bycie nietrzeźwym lub po spożyciu narkotyków
  • flirtowanie tuż przed
  • poruszanie się samemu w nocy
  • posiadanie wielu partnerów seksualnych
  • zgoda na pójście z kimś do domu 
  • skrucha sprawcy

W Belgii 40 proc. badanych twierdzi, że współżycie seksualne bez zgody jednej ze stron da się usprawiedliwić w niektórych okolicznościach. 
W sąsiedniej Holandii, sądzi tak zaledwie 15 proc.


Najbardziej usprawiedliwiają gwałt kraje Europy Środkowej oraz Wschodniej. 

W Rumunii więcej niż co drugi badany (55 proc.) uważa, że seks bez zgody może być usprawiedliwiony pewnymi okolicznościami. W przypadku Węgier to 47 proc. obywateli, Bułgarii - 43 proc., a Czech - 42 proc.

Najmniejszą tolerancję na usprawiedliwienie sprawców wykazali w badaniu Szwedzi (6 proc.), Hiszpanie (8 proc.), Finowie (11 proc.), Duńczycy (13 proc.) i Holendrzy (15 proc.).

Tymczasem Aż 30 proc. Polaków uznaje, że gwałt może być niekiedy usprawiedliwiony.


Podobne wyniki badań zanotowano we Francji (31 proc.), Grecji, Austrii (32 proc.), w Portugalii (29 proc.) i we Włoszech (28 proc.).


"Nadal istnieją państwa członkowskie, gdzie jest do wykonania znacząca praca w sprawie oceny przemocy związanej z płcią, szczególnie w sprawie pomysłu, że przemoc wobec kobiet jest często prowokowana przez ofiary lub że kobiety często wymyślają lub wyolbrzymiają oskarżenia o napaści lub gwałcie" - napisali autorzy raportu.


Jak to się ma do rzeczywistości?
Możemy za każdym razem zauważyć jak wygląda sytuacja kobiet, które zaczną mówić o tym, że padły ofiarą przemocy, gwałtu ze strony mężczyzny. 
Po pierwsze jest dla mnie szczytem bezczelności pisanie w Internecie opinii na temat danej osoby, krytykowanie jej.
Po drugie nie zdają sobie sprawy z tego, że jakaś inna kobieta, która jest była lub jest ofiarą przemocy/ gwałtu  może przeczytać taki komentarz i uznać, że woli nikomu o tym nie mówić, bo widzi, że takie wyznanie jest źle odbierane przez społeczeństwo. 

Czego głównie dotyczą takie komentarze?

  • "Robisz z siebie ofiarę"
Kobieta, która została zgwałcona lub doznała przemocy, nie robi z siebie ofiary. To oprawca zrobił z niej ofiarę. Zastosowana na kobiecie przemoc nie była przez nią wybrana. 
To stosujący przemoc robi z siebie sprawcę.

  • "Mogłaś odejść"
Skoro nie odeszła, to nie mogła tego zrobić. Kobiety, które doświadczają przemocy bardzo często tkwią w takich związkach latami. Powodów takiego zachowania można szukać na wielu płaszczyznach. W większości przypadków sprawcy przemocy przepraszają i stają się mili, wyrażają skruchę za to, co zrobili. Wmawiają, że to był ostatni raz, w co kobiety po prostu chcą wierzyć i wybaczają. 

  • "Prowokowanie strojem"
Bardzo często słyszy się, że kobiety prowokują mężczyzn. Jak nie ubiorem, to zachowaniem bądź samym umówieniem się z mężczyzną. Takie tłumaczenie jest po prostu kuriozalne. W momencie, kiedy uznamy, że powodem gwałtu była na przykład krótka spódniczka, a nie sprawca, mamy kompletnie zaburzony obraz rzeczywistości. W tym momencie uznamy, że następnym razem, kiedy nie będzie krótkiej spódniczki - nie będzie gwałtu. Jednak ten gwałt będzie, bo to nie spódniczka stosuje przemoc, tylko sprawca.

Potępiając ofiary, buduje się zaburzony porządek świata, w którym kobiety myślą, że jeśli będą się trzymały pewnych zasad, to będą bezpieczne i nic im nie grozi. Jeśli jednak złamią te zasady, to poniosą karę. 

Tutaj też warto zaznaczyć, że należałoby zmieniać samo użycie słowa "gwałt". Zamiast mówić, że "kobieta została zgwałcona", powinniśmy mówić, że to "mężczyzna zgwałcił kobietę". W ten sposób nakreślamy czyn sprawcy i to jego zachowanie analizujemy.


Komentarze