"Będzie, co ma być"




Przez ostatnie 40-50 lat ponad 50% gatunków zwierząt zniknęło z planety. Co roku ginie 20 tys. gatunków. Skutki zmian klimatu są ogromne. Czy to nie są wystarczające dowody na to, że coś dzieje się źle?

Kryzys klimatyczny to bardzo upolitycznione zagadnienie. Robienie z tego płaszczyzny do politykowania jest najgłupszą rzeczą z najgłupszych, jakie możemy robić obecnie światu. Ludzie dzielą się również na tej płaszczyźnie na tych, którzy popierają środowiska lewicowe, które twardo stoją przy tym, że z klimatem dzieje się źle oraz środowiska prawicowe, które głoszą, że czegoś takiego jak zmiany klimatu nie ma. No i pozostaje ostatnia grupa ludzi, którzy twierdzą, że „będzie, co ma być”.

W obliczu tego, co się obecnie dzieje, uważam, że powinniśmy wszyscy się jednoczyć, nie dzielić. Bez względu na nasze poglądy. Przecież wszyscy mamy oczy. Widzimy fakty. Tysiące zwierząt płonie w pożarach, ludzie tracą domy, walczą o przetrwanie. Musimy działać, rozmawiać, namawiać polityków do zmian, zmieniać swoje nawyki we własnym otoczeniu.

Co w takim wypadku ludziom zamyka umysł i oczy? Odpowiedź jest prosta. Manipulacja i nieumiejętność wychodzenia poza swoją sferę komfortu.

No i co tu się dziwić w sumie. Skoro Prezydent naszego kraju mówi, że „on nie wie na ile w rzeczywistości człowiek przyczynił się do zmian klimatu”. A zacny polityk Korwin komentując pożary w Australii stwierdza, że „niech się pali, później odrośnie”.

Komentarze